Wraz z ogłoszeniem strategii „Od pola do stołu” pojawiła się propozycja Komisji Europejskiej w kwestii ograniczenia stosowania chemicznych pestycydów w UE o 50% do 2030 r. Natomiast na obszarach chronionych, które w naszym kraju zajmują blisko 32% ogółu powierzchni, planowany jest całkowity zakaz stosowania chemicznej ochrony roślin.
Środa, 4 maja (09:10) Aktualizacja: Środa, 4 maja (14:04) Całkowity zakaz importu ropy z Rosji do Europy do końca 2022 roku chce poddać pod głosowanie szefowa Komisji Europejskiej. "W ciągu sześciu miesięcy zakończymy import ropy naftowej, a produktów rafinowanych do końca roku" – powiedziała Ursula von der Leyen. Za przyjęciem sankcji muszą się teraz opowiedzieć unijni ambasadorowie. Na razie z europejskich stolic płynie jednak głosy krytyki. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła szósty pakiet wymierzonych w Rosję sankcji. Ich głównym punktem jest rezygnacja z importu rosyjskiej ropy. Powiedzmy sobie jasno, nie będzie to łatwe, ponieważ niektóre państwa członkowskie są silnie zależne od rosyjskiej ropy, ale po prostu musimy to zrobić. (...) (Prezydent Rosji Władimir) Putin musi zapłacić wysoką cenę za swoją brutalną agresję - podkreśliła von der Leyen. Przewodnicząca KE zapewniła, że Unia Europejska zamierza wycofać rosyjską ropę z europejskich rynków "w sposób uporządkowany", który pozwoli zabezpieczyć alternatywne trasy dostaw i zminimalizować wpływ embarga na światowe rynki. Przedstawione przez nią propozycje muszą zostać jednogłośnie zatwierdzone przez 27 państw członkowskich, aby mogły wejść w życie. Przewodnicząca przyznała, że uzyskanie zgody na sankcje naftowe od wszystkich krajów UE "nie będzie łatwe". Agencja Reutera podała, powołując się na źródło unijne, że Węgry i Słowacja będą mogły importować rosyjską ropę do końca 2023 roku w ramach istniejących kontraktów. Ma to zostać zaproponowane przez UE w celu uniknięcia weta tych dwóch krajów wobec sankcji. Jeśli embargo na rosyjską ropę zostanie zaakceptowane, będzie to drugi pakiet unijnych sankcji skierowany przeciwko rosyjskim źródłom energii, które nałożono z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę - zauważa Associated Press. Jak podaje, UE pozyskuje ok. 25 proc. ropy z Rosji. Przewodnicząca KE powiedziała również, że unijnymi sankcjami zostaną objęte trzy "duże rosyjskie banki", w tym Sbierbank. Zostaną one odcięte od systemu SWIFT, co ma umocnić izolację rosyjskiego sektora finansowego. W ten sposób uderzymy w banki, które spełniają najważniejszą rolę w rosyjskim systemie finansowym i pozwalają Putinowi na sianie zniszczenia - powiedziała von der Leyen. Anonimowe źródło agencji Reutera przekazało, że pozostałe dwa banki to Moskiewski Bank Kredytowy i Rosyjski Bank Gospodarki Rolnej. Ponadto na czarnej liście znajdą się wszyscy wojskowi, którzy dopuścili się zbrodni wojennych w Buczy czy Mariupolu. Znamy te osoby, nie uciekną od odpowiedzialności - powiedziała von der Leyen. Unia uderzy także w rosyjskie media propagandowe. Unijne firmy nie będą mogły w żadnej formie doradzać Putinowi. Pakietem sankcji dziś zajęli się unijni ambasadorowie. Komisja Europejska przesłała krajom Unii 300-stronicowy dokument tuż przed północą dlatego praktycznie wszyscy stwierdzili, że konieczna jest dalsza analiza. Ustalono, że jutro odbędzie się dodatkowe posiedzenie ambasadorów tak, aby udało się przyjąć szósty pakiet sankcyjny w piątek. Ze stolic płynie jednak krytyka. Budapeszt - który podobnie jak Bratysława otrzymał czas do 2023 roku na dostosowanie się do embarga na rosyjską ropę - twierdzi, że nadal nie wie, jak będzie zagwarantowane jego bezpieczeństwo energetyczne. Z kolei dla Polski to za mało. Dochodzenie przez pół roku do całkowitego zakazu na rosyjską ropę to zdaniem Warszawy za długi okres. Wpisanie wyjątku dla Węgier i Słowacji to niebezpieczny precedens. W dodatku - jak twierdzą polscy dyplomaci - nie ma żadnej zapowiedzi, że KE zacznie przygotowywać kolejny pakiet, który tym razem miałby objąć gaz. Zapowiadają się więc trudne negocjacje.
Szefowa KE: proponujemy całkowity zakaz importu ropy Ostatnia aktualizacja: 04.05.2022 09:12 Unia Europejska chce w ciągu pół roku odejść od rosyjskiej ropy, wspólnota zapowiada też kolejne sankcji przeciwko rosyjskim bankom i mediom. Kwestie związane z importem i eksportem w Polsce mogą być albo proste, albo obwarowane wieloma przepisami – wszystko zależy od tego, w jakim kraju się znajdujesz. Polska, jako jeden z najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej (UE), plasujący się w rankingu Banku Światowego na 27 miejscu na świecie pod względem łatwości prowadzenia działalności, jest dla wielu zagranicznych inwestorów pożądanym kierunkiem eksportu. Ponadto, ponad 38 milionów dobrze wykształconych i przedsiębiorczych konsumentów napędza duży popyt na towary importowane zarówno z krajów UE, jak i spoza niej. Położona na skrzyżowaniu europejskich szlaków handlowych i transportowych, Polska jest często wykorzystywana jako punkt wejścia na rynki innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej (CEE), a także na wschodzące rynki krajów położonych dalej na wschodzie. Polska jest członkiem Światowej Organizacji Handlu (WTO) i innych organizacji międzynarodowych, a także należy do strefy Schengen. Polska gospodarka cieszy się dobrą kondycją, a Bank Światowy przewiduje, że w latach 2017-2019 jej wzrost wyniesie około 3% – częściowo w wyniku wzrostu eksportu i konsumpcji krajowej. Kwestie związane z importem i eksportem w Polsce mogą być albo proste, albo obwarowane wieloma przepisami – wszystko zależy od tego, w jakim kraju się znajdujesz. Pełne członkostwo Polski w UE oznacza, że Polska może swobodnie handlować z innymi krajami UE oraz że jej przepisy są zharmonizowane z przepisami obowiązującymi w Unii. Jednakże dla podmiotów zlokalizowanych poza Unią, spełnianie przepisów UE, ustanowionych w celu ochrony interesów państw członkowskich, może być skomplikowane i dlatego przedsiębiorstwa z obu Ameryk i Azji muszą niejednokotnie włożyć więcej wysiłku, by wyróżnić się na tym rynku. Większość towarów importowanych do Polski stanowi środki potrzebne do produkcji i reorganizacji przemysłu, a nie przeznaczone do bezpośredniej konsumpcji. Decydując się zatem na prowadzenie eksportu do Polski, warto wiedzieć, że istnieje tutaj szczególny popyt na sprzęt elektryczny, maszyny, pojazdy, tworzywa sztuczne, paliwa, żelazo i stal, statki i łodzie, gumę i mięso. Do najważniejszych usług importowanych należą usługi turystyczne, biznesowe, transportowe, budowlane i ubezpieczeniowe, a także usługi w zakresie badań i rozwoju. Należy jednak zauważyć, że bezpośrednia sprzedaż na polski rynek może być trudna. Często wejście na rynek za pośrednictwem lokalnych partnerów biznesowych, którzy mogą zapewnić dystrybucję i lokalne wsparcie techniczne jest dużo bardziej efektywne. Coraz bardziej popularne jest udzielanie licencji i franczyzy. Należy pamiętać o tym, że produkty i opakowania powinny spełniać normy UE, natomiast etykiety powinny być w języku polskim. Lokalne normy i certyfikaty są regulowane przez Polski Komitet Normalizacyjny. Import do Polski Przepływ większości towarów między państwami członkowskimi UE jest swobodny i można je łatwo przemieszczać bez kontroli celnych i opłat. Wyjątek stanowią oczywiście pewne wrażliwe artykuły, takie jak wyroby tytoniowe, broń, produkty rolne i towary podlegające ograniczeniom ilościowym. Wszystkie państwa członkowskie UE stosują wspólną politykę handlową w odniesieniu do importu z krajów trzecich. W UE nie są wymagane żadne pozwolenia na import, ale Unia stosuje ograniczenia ilościowe, aby nadzorować niektóre towary przywożone z określonych krajów. Niektóre towary mogą podlegać kontyngentom taryfowym, a firmy utrzymujące stosunki handlowe Hongkongiem powinny zachować szczególną ostrożność. Polskie Ministerstwo Gospodarki wydaje koncesje i pozwolenia na przywóz, a także reguluje kontyngenty. Jednakże inne polskie ministerstwa obejmują szczególnym nadzorem wyroby tytoniowe (Ministerstwo Rolnictwa), transport lotniczy, morski i drogowy (Ministerstwo Transportu) lub zasoby naturalne (Ministerstwo Ochrony Środowiska). W większości przypadków, zanim właściwe Ministerstwo wyda pozwolenie na przywóz danego produktu, produkt ten musi zostać poddany kontroli i zalecony do importu do Polski przez jeden lub więcej inspektoratów lub stowarzyszeń technicznych, w zależności od rodzaju produktu. Proces ten może być kosztowny, długotrwały i skomplikowany. Niektóre produkty, już po przywiezieniu, wymagają również rejestracji, zwłaszcza te, które mogą mieć wpływ na zdrowie konsumentów. Istnieją oczywiście ograniczenia polegające na zakazie importu niektórych towarów np. podrobionych lub naruszających prawa autorskie, a także produktów chemicznych, organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO) oraz żywych zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego. W Polsce obowiązuje oficjalna „lista importowa“, obejmująca towary, na przywóz których wymagane są pozwolenia, ich kody, wszelkie obowiązujące ograniczenia oraz wskazująca agencję, wydającą odpowiednie pozwolenie. Lista wskazuje również, czy dane pozwolenie jest wymagane na mocy prawa polskiego czy unijnego. Może być konieczne uzyskanie pozwolenia od więcej niż jednego urzędowego organu. Eksport do Polski spoza UE JDA (SAD) Oficjalnym wzorem pisemnych zgłoszeń celnych jest Jednolity Dokument Administracyjny, zwany JDA (ang. Single Administrative Document, SAD ), w którym opisywane są towary i sposoby ich przewozu na całym świecie. Ma on zasadnicze znaczenie w handlu z krajami spoza UE lub w handlu towarami spoza UE. Po wwiezieniu towarów na obszar celny UE, podlegają one dozorowi celnemu do czasu dopełnienia formalności celnych, a następnie są ujmowane w deklaracji skróconej, składanej przez osobę, która wwiozła towary na obszar celny, lub jakąkolwiek osobę przyjmującą odpowiedzialność za przewóz towarów po ich wwiezieniu, lub przez osobę, w imieniu której działa wyżej wymieniona osoba. Dokument JDA służy jako deklaracja importera UE i obejmuje zarówno cła, jak i VAT. Obowiązuje we wszystkich państwach członkowskich UE oraz w państwach członkowskich Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA), które obejmuje kraje UE oraz Norwegię, Islandię, Szwajcarię i Liechtenstein. Wszystkie przedsiębiorstwa mające siedzibę poza UE, które chcą złożyć zgłoszenie celne lub skróconą deklarację przywozową / wywozową, mają obowiązek posiadać numer we Wspólnotowym Systemie Rejestracji i Identyfikacji Podmiotów Gospodarczych (ang. Economic Operator Registration and Identification, EORI). Wniosek o jego nadanie należy formalnie złożyć u polskich władz. Po otrzymaniu numeru EORI, przedsiębiorstwo może go wykorzystywać do wywozu towarów do dowolnego państwa członkowskiego UE, a właściciel może ubiegać się o przyznanie statusu upoważnionego podmiotu gospodarczego (ang. Authorised Economic Operator, AEO), co może zapewnić szybszy dostęp do niektórych uproszczonych procedur celnych. Ograniczenia i dyrektywy na mocy prawa UE. Osoby zamierzające eksportować towary i usługi do Polski powinny również znać następujące przepisy: Dyrektywa UE w sprawie baterii, która ma na celu ochronę środowiska poprzez ograniczenie sprzedaży baterii i akumulatorów zawierających rtęć lub kadm oraz promowanie intensywnej zbiórki i recyklingu baterii. Rozporządzenie w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów (ang. Registration, Evaluation and Authorisation and Restriction of Chemicals, REACH), które ma zastosowanie do wszystkich chemikaliów produkowanych lub importowanych na rynek UE w ilościach przekraczających jedną tonę [rocznie]. Dyrektywa w sprawie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ang. Waste Electrical and Electronic Equipment, WEEE), która wymaga od eksporterów złożenia wniosku o wpisanie odnośnych produktów do rejestru prowadzonego przez krajowy organ odpowiedzialny za sprawy dotyczące ZSEE lub zlecenia dokonania tego przez lokalnego partnera. Dyrektywa w sprawie ograniczenia stosowania niektórych niebezpiecznych substancji w sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (ang. Restriction on Hazardous Substances, RoHS), która nakłada ograniczenia w zakresie stosowania niektórych substancji chemicznych w sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Dyrektywa UE w sprawie produktów kosmetycznych, regulująca bezpieczeństwo konsumentów. Istnieją również surowe przepisy dotyczące rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich oraz rybołówstwa. Skontaktuj się z nami W niniejszym artykule kwestia importu i eksportu do i z Polski została przedstawiona jedynie w ogólnym zarysie – nasi eksperci w Polsce mogą pomóc Państwu w zrozumieniu i rozwiązaniu wszelkich zawiłości i problemów związanych z tą tematyką. Skontaktuj się z nami, aby omówić konkretne potrzeby biznesowe Państwa firmy. „Rezerwa dewizowa będzie wykorzystywana wyłącznie w celu dywersyfikacji gospodarki, a nie w celu importu zagranicznej żywności” – wyjaśnił ten krok prezydencki rzecznik. Według gubernatora Godwina Emefiele dostęp do obcej waluty został zakazany na dwa tygodnie w celu importu mleka.

Powszechny zakaz importu rosyjskiej ropy byłby bardzo silnym uderzeniem w rosyjską gospodarkę. Sprzedaż tego surowca zapewniała do tej pory wzrost rezerw walutowych Banku Rosji i zasypywała dziury w rosyjskim budżecie. Ale zachodnia Europa nie chce odcięcia od rosyjskich rurociągów – choć to nie ona straciłaby na tym najwięcej. – Musimy jak najszybciej odejść od paliw kopalnych (z Rosji). To bardzo trudna sytuacja, że z jednej strony wprowadzamy sankcje finansowe, a z drugiej wspieramy i faktycznie finansujemy rosyjską machinę wojenną kupując ropę, gaz i innych paliwa kopalne z Rosji – mówiła niedawno premier Finlandii Sanna Marin.– Jestem przekonany, że powinniśmy podjąć decyzję o zaprzestaniu importu energii z Rosji, aby doprowadzić Putina do stołu negocjacyjnego i powstrzymać wojnę – to z kolei wypowiedź łotewskiego premiera Krisjanisa Karinsa. W Europie o embargu na rosyjskie surowce za rosyjską agresję na Ukrainę mówi też polski premier Mateusz Morawiecki, czy litewski prezydent Gitanas na europejski zakaz importu rosyjskiej ropy się nie zanosi. Dlaczego?Ile ropy produkuje RosjaZacznijmy od tego, że Rosja na światowym rynku ropy zajmuje bardzo mocne miejsce. Przed wojną była trzecim co do wielkości producentem ropy naftowej na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (International Energy Agency – IEA) w styczniu tego roku Rosja produkowała łącznie 11,3 mln baryłek ropy dziennie. Dla porównania – produkcja USA wynosiła 17,6 mln baryłek, a Arabii Saudyjskiej około 12 podaje IEA, Rosjanie byli numerem jeden w światowym eksporcie ropy i produktów naftowych. W grudniu 2021 sprzedawali ich około 7,8 mln baryłek na dzień, z czego ropa stanowiła 64 proc., a resztę głównie olej napędowy, olej opałowy i głównym rosyjskim klientem były Chiny. W ubiegłym roku średnio odbierały z Rosji 1,6 mln baryłek kupuje rosyjską ropę w EuropieAle według tych samych danych IEA, większość rosyjskiego eksportu – bo aż 60 proc. – trafiała do krajów OECD. Gdyby teraz europejskie państwa z tej organizacji przyłączyły się do USA, wprowadzając zakaz importu z Rosji, zadałyby tym samym rosyjskiej gospodarce nokautujący cios. Bo najważniejsi klienci z grupy OECD to poza USA Niemcy i Holandia. Według danych za listopad 2021 roku, te kraje stanowiły absolutny top 3 pod względem przyjmowanych dostaw ropy z w czołówce jest też Polska, która w listopadzie 2021 roku sprowadzała 509 tysięcy baryłek rosyjskiej ropy dziennie. To daje nam czwarte miejsce wśród rosyjskich klientów z OECD i trzecie spośród państw jest najbardziej uzależniony od rosyjskiej ropyPoza kwestią wielkości importu w liczbach bezwględnych, istotny jest też wskaźnik udziału rosyjskiej ropy w całym zużyciu tego surowca przez dany kraj. Gdyby mierzyć uzależnienie poszczególnych państw, zestawiając wielkość gospodarki z wielkością importu ropy z Rosji, to można przyjąć, że najbardziej na ogólnoeuropejskim embargu straciłyby takie państwa, jak Słowacja, Finlandia i ciekawsze wydaje się więc to, że do sankcji prą przed wszystkim kraje, które potencjalnie mogłyby na nich stracić najwięcej. W litewskim imporcie ropy Rosja ma aż 83-procentowy udział, niewiele mniejszy w fińskim (80 proc.) i słowackim (74 procent).Polska w tym ujęciu jest czwarta. Udział ropy z Rosji w imporcie paliw mineralnych wynosi u nas (w zależności od źródła danych) od 50 do 58 procent. Trzymając się jednak oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, możemy powiedzieć tyle, że w 2021 roku sprowadziliśmy do Polski paliwa z Rosji za prawie 9 mld euro. A cały import w tej kategorii wart był 17,7 mld i Holandia mówią „nie”Największymi hamulcowymi dla pomysłu odcięcia się od rosyjskich rurociągów są Holandia i Niemcy. Czyli te kraje, które ilościowo ściągają do siebie najwięcej rosyjskich paliw. Jednakże rosyjska ropa waży w ich imporcie mniej, niż w państwach nadbałtyckich, czy w Polsce. To około 30 proc., co wyraźnie pokazują wykresy poniżej:Dostawy z Rosji w strukturze całego importu ropy do Niemiec to około 28,5 proc. w ujęciu wartościowym. Niewiele mniej miejsca rosyjska ropa zajmuje w imporcie do obu przypadkach dane zaczerpnęliśmy z urzędów statystycznych obu państw.„Niewygodna prawda”W europejskim sprzeciwie przeciwko całkowitemu zakazowi importu ropy z Rosji szczególnie mocno wybrzmiewa głos Holandii. A konkretnie premiera Marka Rutte – który co prawda deklaruje, że opowiada się za zmniejszeniem zależności energetycznej od Rosji, ale jego zdaniem zakaz importu ropy miałby „ogromne konsekwencje” dla europejskiej gospodarki.– Nie zabiegałbym dziś o odcięcie nam dostaw ropy i gazu z Rosji. To niemożliwe, ponieważ potrzebujemy tych dostaw i to jest ta niewygodna prawda – mówił Rutte na konferencji prasowej dzień po tym, jak zakaz importu rosyjskiej ropy wprowadziły Stany ZjednoczoneWypowiedzi szefa holenderskiego rządu mocno kontrastują ze stanowiskiem premier Finlandii – bo też i oba kraje są w diametralnie różnej sytuacji. Finlandia graniczy z Rosją i ma swoje historyczne doświadczenie Wojny Zimowej z lat zaś leży od Rosji daleko. Na dodatek jest jednym z największych importerów ropy na świecie i pełni rolę europejskiego centrum jej rafinacji, z największą na Starym Kontynencie rafinerią w Pernis. Jej moce przerobowe to nawet 404 tysiące baryłek ropy wsparciu Niemców, u których początkowy zapał we wprowadzaniu sankcji na Rosję też zaczął słabnąć, Holandia może więc dalej skutecznie blokować plany odcięcia Rosji od europejskiego importu stali z Rosji nakręci ceny. Polska na pierwszej linii ekonomicznego frontuMarek ChądzyńskiRedaktor Naczelny 300Gospodarki. Dziennikarz specjalizujący się w makroekonomii. W mediach od końca lat 90. Był reporterem Życia, Parkietu, korespondentem Polskiej Agencji Prasowej. Od sierpnia 2021 roku w 300Gospodarce, wcześniej przez wiele lat związany z Dziennikiem Gazetą Prawną. W 2018 roku nominowany do nagrody Grand Press Economy.

Reszta, tj. 3,3 mln t zostało w kraju. Wojciechowski wyraźnie zaznaczył, że kryzys zbożowy objął głównie kraje przyfrontowe. Jego zdaniem nie było niekontrolowanego importu zboża do UE z Ukrainy. A zatem wprowadzenie restrykcji w postaci czasowego zakazu importu z Ukrainy było precedensem.
Zakaz importu stali z Rosji, jaki zamierza wprowadzić Unia Europejska w kolejnym pakiecie sankcji, oznacza, że to Polska będzie miała do odegrania jedną z najważniejszych ról w tym ekonomicznym starciu. Bo jesteśmy jednym z pięciu najważniejszych rynków dla rosyjskiego eksportu stali importu rosyjskiej stali i żelaza zapowiedziała w piątek 11 marca przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. Ma być on elementem kolejnego pakietu sankcji, jakie Unia Europejska nałoży na Rosję za jej atak na Ukrainę.– Zabronimy importu kluczowych towarów w sektorze hutnictwa żelaza i stali z Federacji Rosyjskiej. Uderzy to w centralny sektor rosyjskiego systemu, pozbawi go miliardów wpływów z eksportu i sprawi, że nasi obywatele nie będą dotować wojny Putina – głosi oficjalny komunikat Komisji Europejskiej opublikowany w tylko ropaRosja to obecnie piąty największy światowy producent stali. Według danych World Steel Association w ubiegłym roku rosyjskie huty wyprodukowały około 76 mln ton tego produktu, o 6 proc. więcej, niż rok tej stali idzie w świat? Niemało. Według raportu amerykańskiego Departamentu Handlu z 2019 r., Rosja przed pandemią była trzecim co do wielkości eksporterem stali na świecie, wysyłając za granicę około 33 mln ton rocznie. W 2017 roku eksport Rosji stanowił około 7 proc. całego globalnego eksportu stali. Pod względem wartości, sprzedaż stali za granicę stanowiła 4,4 proc. całkowitej wartości rosyjskiego tamtego czasu zmieniło się tyle, że ceny stali na świecie notują historycznie wysokie poziomy, a zapotrzebowanie na rosyjski produkt w niektórych krajach wzrosło. Pozwoliło to odrobić Rosji pandemiczne spowolnienie i poprawić opłacalność eksportu. Z danych zebranych przez serwis S&P Global Commodity Insights wynika, że w 2021 r. Rosja wyeksportowała 15,9 mln ton stalowych półproduktów i 16,8 mln ton gotowej stali. Co oznacza, że wolumen eksportu wrócił do stanu sprzed na pierwszej liniiDla skuteczności zachodnich sankcji najważniejsza jest jednak geograficzna struktura zagranicznych rynków zbytu. I tu Polska ma bardzo ważną rolę do danych S&P Global nasz kraj jest bowiem w pierwszej piątce najważniejszych rynków dla rosyjskiej stali gotowej, obok Turcji, Kazachstanu, Białorusi i Uzbekistanu. Łącznie do tych pięciu państwa Rosja sprzedaje połowę eksportowanego krajem Unii Europejskiej, który na pewno stanie obok Polski na pierwszej linii sankcyjnego frontu, jest Belgia. To wiodący europejski rynek dla rosyjskich stalowych półproduktów. Do Belgii, Meksyku, Tajwanu, Turcji i Kazachstanu Rosjanie wysyłają aż 70 proc. swojego eksportu w tym stali skokowo rósłCzy stal z Rosji była ważna dla polskiej gospodarki? Niestety, w ostatnich latach polski przemysł i budownictwo sprowadzały jej coraz więcej. Już w przywoływanym raporcie amerykańskiej administracji analitycy Departamentu Handlu zwracali uwagę na skokowy wzrost sprzedaży stali do Polski między 2017 a 2018 rokiem. Wtedy import z Rosji nad Wisłę wzrósł aż o 160 2021 r. wcale nie było lepiej, na co z kolei wskazują informacje GUS. Według oficjalnych danych do Polski trafiło 1,4 mln rosyjskiej stali i żeliwa, o wartości 4,7 mld zł. I było to dwukrotnie więcej, niż rok wcześniej. Import z Rosji stanowił około 10 proc. całego importu stali, a Rosja była drugim co do wielkości dostawcą dla polskich firm, po embargo musi więc wywołać napięcia na polskim rynku, tym bardziej, że zbiegnie się z innym poważnym problemem: wojna może zatrzymać tez import stali z Ukrainy. A to z kolei trzeci najważniejszy dostawca: w poprzednim roku sprowadziliśmy od wschodnich sąsiadów około 1,4 mln sumie import z Rosji i Ukrainy stanowił aż 20 proc. importu stali do Polski. A to właśnie zakupy za granicą były jednym w ważniejszych źródeł zaopatrzenia w poprzednim roku dla szybko rosnącego budownictwa i przemysłu budzącego się po pandemicznym 2020 r.– Na każde 1000 ton wyrobów zużytych przez gospodarkę aż 800 przyjechało z zagranicy. Co trzecia tona przyjeżdżająca z zagranicy pochodzi spoza Unii Europejskiej (…) Trzeba sobie zadać pytanie, czy przy takich łańcuchach dostaw polska gospodarka jest bezpieczna? – zwracał uwagę podczas ubiegłorocznego Europejskiego Kongresu Gospodarczego Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby stali pójdą w góręWojna w Ukrainie i jej gospodarcze skutki – w tym sankcje nakładane na Rosję – będą więc mieć bezpośredni wpływ nie tylko na sytuację na rynkach ropy czy gazu, ale też stali. A więc pośrednio również w przetwórstwie przemysłowym – czyli na przykład produkcji AGD, czy w branży motoryzacyjnej. No i w budownictwie. Jeśli nawet stali nie zabraknie, bo przedsiębiorcy znajdą innych dostawców, to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że będzie ona stal wyróżniała się bowiem m. in. niską ceną. Na podstawie danych GUS można wyliczyć, że średnio jej tona sprowadzona do Polski była najtańsza pośród najważniejszych importerów. Tańsza była tylko ta kupowana z i bez embarga na Rosję ceny na świecie zaczęły szybko rosnąć po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Drożeje stal chińska, według danych S&P Global Commodity Insights w ciągu pierwszych dziesięciu dni wojny wzrost wyniósł niemal 12 Chiny to światowy potentat w wielkości produkcji, ale systematycznie ją ogranicza. Oficjalny powód to konieczność zmniejszania emisji CO2. W 2021 r. chińska produkcja spadła o około 3 proc. i nie zanosi się, żeby ten trend miał się zmienić. A to oznacza, że może być trudno wypełnić ubytek po stali rosyjskiej (piąte miejsce na świecie) i ukraińskiej (czternaste miejsce).Marek ChądzyńskiRedaktor Naczelny 300Gospodarki. Dziennikarz specjalizujący się w makroekonomii. W mediach od końca lat 90. Był reporterem Życia, Parkietu, korespondentem Polskiej Agencji Prasowej. Od sierpnia 2021 roku w 300Gospodarce, wcześniej przez wiele lat związany z Dziennikiem Gazetą Prawną. W 2018 roku nominowany do nagrody Grand Press Economy.
Wartość unijnego podatku VAT nie stanowi obecnie kosztu uzyskania przychodu. Unijny podatek zapłacony w innym kraju może zostać odzyskany przez polskiego podatnika w ramach procedury VAT-REF. Trzeba przy tym podkreślić, że taki zagraniczny zwrot również będzie neutralny podatkowo, jeżeli chodzi o podatek dochodowy.
Przedsiębiorcy dokonujący importu usług mają obowiązek wykazania podatku VAT zarówno po stronie podatku należnego, jak i naliczonego z otrzymanej faktury. Pojawia się jednak pytanie, czy konieczne jest wykazanie takiej faktury oraz jakie są konsekwencje niewykazania importu usług. Sprawdź, odpowiedź znajdziesz w naszym artykule! Kiedy występuje import usług? W celu uznania transakcji zakupu za import usług konieczne jest spełnienie łącznie 4 warunków: miejscem świadczenia usług w rozumieniu ustawy o VAT jest terytorium Polski, usługodawca posiada siedzibę, miejsce zamieszkania lub pobytu poza terytorium Polski, usługobiorca jest osobą prawną, osobą fizyczną mającą siedzibę lub miejsce zamieszkania albo pobytu na terytorium Polski lub jednostką organizacyjną niemającą osobowości prawnej i są zobowiązani do rozliczania się w polskim urzędzie skarbowym, usługa jest świadczona odpłatnie. Zgodnie z art. 2 pkt 9 ustawy o VAT przez import usług rozumie się świadczenie usług, z tytułu wykonania których podatnikiem jest usługobiorca, o którym mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4. W związku z tym w większości przypadków obowiązek rozliczenia podatku VAT znajdzie się po stronie nabywcy usługi. Import usług Import usług - czynny podatnik VAT Prawidłowe ustalenie momentu powstania obowiązku podatkowego z tytułu importu usług jest bardzo ważne, bo decyduje o tym: kiedy import usług ująć w ewidencji VAT, w której deklaracji go wykazać, kiedy powstaje prawo do odliczenia VAT należnego od importu usług (będącego jednocześnie podatkiem naliczonym) Przy określaniu daty powstania obowiązku podatkowego z tytułu importu usług przez nabywcę usług, należy kierować się takimi samymi zasadami, jak przy ustalaniu momentu świadczenia usługi w Polsce przez podmioty krajowe. Zatem obowiązek podatkowy w przypadku importu usług co do zasady powstaje w chwili wykonania usługi lub jeśli przed tym terminem usługobiorca przekazał całość lub część zapłaty – z chwilą przekazania zapłaty w odniesieniu do uiszczonej części wynagrodzenia. Podatnik dokonujący importu usług ma obowiązek opodatkować transakcję według krajowej stawki podatku VAT oraz wykazać ją w deklaracji VAT-7 (rozliczenie miesięczne) lub VAT-7K (rozliczenie kwartalne). Importu usług nie wykazuje się w deklaracji VAT-UE. Obowiązek rozliczenia podatku VAT z tytułu importu usług co do zasady ciąży na nabywcy usługi. Import usług - podatnik zwolniony z VAT W odniesieniu do importu usług nie uznaje się zwolnień z podatku VAT. Podatnicy, którym w ramach transakcji krajowych przysługuje zwolnienie z VAT w odniesieniu do importu usług, nie mogą z niego skorzystać, w związku z czym mają również obowiązek wykazać import usług na formularzu VAT-9M. Podatek należy dodatkowo rozliczyć w terminie 25 dni od dnia powstania obowiązku podatkowego. Zapłacony podatek VAT przez podatników zwolnionych z VAT można zaliczyć do kosztów w dacie jego zapłaty. Zapłacony podatek VAT należy zakwalifikować do kolumny 13 KPiR jako inne wydatki związane z działalnością. Kurs do przeliczenia waluty na PLN W przypadku importu usług podatnik powinien zastosować kurs średni NBP z dnia roboczego poprzedzającego dzień powstania obowiązku podatkowego. W wielu przypadkach podatnicy nie wiedzą, w jaki sposób wykazać import usług lub też wykazują go błędnie, np. w złym okresie rozliczeniowym, nie zdając sobie sprawy, że błędne wykazanie lub niewykazanie importu usług wiąże się z konsekwencjami karno-skarbowymi, jeśli taka nieprawidłowość zostałaby stwierdzona w trakcie kontroli. Ważne! Obniżenie podatku należnego w przypadku importu usług zgodnie z art. 86 ust. 10b ustawy o VAT możliwe jest w deklaracji, w której podatek powinien zostać wykazany. W sytuacji, gdy import usług nie zostanie wykazany lub zostanie wykazany błędnie i fakt ten zostanie wykryty w czasie kontroli skarbowej, może zostać wydana decyzja, że wykazaniu podlegać będzie wyłącznie podatek VAT należny bez możliwości odliczenia podatku naliczonego. Pomniejszenie podatku VAT należnego o podatek VAT naliczony możliwe jest bowiem w sytuacji, gdy import usług zostanie terminowo i poprawnie wykazany. Zatem w sytuacji niewykazania importu usług może dojść do powstania zaległości podatkowej i konieczności zapłaty podatku VAT należnego bez możliwości obniżenia jego wysokości o podatek naliczony. Wpłatę należności należy uregulować wraz z odsetkami za zwłokę. W celu uniknięcia konsekwencji karnych w przypadku niewykazania importu usług lub jego wykazania w błędnej wysokości warto samodzielnie dokonać skorygowania wspomnianych błędów. Przez skorygowanie rozumie się złożenie korekty deklaracji VAT-7 oraz wykazanie podatku VAT należnego i naliczonego związanego z importem usług. Samodzielne dokonanie korekty deklaracji (przed kontrolą skarbową) nie powoduje negatywnych skutków. Nie powstaje w takiej sytuacji zaległość podatkowa, ponieważ transakcje importu usług wykazuje się zarówno po stronie podatku należnego, jak i naliczonego. Uwaga! Obowiązek wykazywania importu usług ciąży na polskich podatnikach również, gdy importowane usługi są zwolnione od podatku (np. usługi finansowe czy ubezpieczeniowe). Podatek należny z tytułu importu w takim przypadku nie jest co prawda naliczany, lecz mimo to podatnicy obowiązani są ująć importowane usługi w odpowiednich pozycjach deklaracji VAT.
Wykaz produktów rolnych, surowców i żywności, których import z wybranych państw (w tym z Polski) do Federacji Rosyjskiej jest zakazany. Poniżej prezentowane jest robocze tłumaczenie załącznika do Rozporządzenia Rządu Federacji Rosyjskiej nr 778 z dnia 7 sierpnia 2014 r. (z uwzględnieniem nowelizacji, wg stanu na 28.12.2021 roku
raporty specjalne: Rosja-Ukraina Koronawirus atakuje Inflacja w Polsce Warszawa Zakaz importu rosyjskiego złota. "Uderzenie w serce machiny wojennej Putina" Wielka Brytania, USA, Kanada i Japonia wspólnie wprowadzają zakaz importu rosyjskiego złota, aby zwiększyć presję na reżim prezydenta Władimira Putina w związku z wojną na Ukrainie - poinformował w niedzielę rano brytyjski rząd. "Die Welt": Grecja pomaga Rosji obejść sankcje. Biznes naftowy kwitnie "Europejskie porty zostały oficjalnie zamknięte dla rosyjskich statków od kiedy 8 kwietnia Unia Europejska ogłosiła swój piąty pakiet sankcji. Rzeczywistość jest jednak inna. Przede wszystkim znów kwitnie biznes naftowy. Szczególnie Grecja notorycznie łamie ustalenia - pisze dziennik "Welt". Postawa Węgier nie odpowiada Polsce. Ale "takich hamulcowych jest znacznie więcej" "Nie ukrywamy, że postawa węgierskiego rządu w sprawie sankcji wobec Rosji zupełnie nam nie odpowiada. Hamulcowych w stosunku do sankcji jest niestety znacznie więcej" - powiedział w piątek wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Reklama Austria odmawia wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu. "Czerwona linia" Austria odmawia wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu – informuje w piątek portal dziennika "Kurier", powołując się na wypowiedź minister gospodarki Margarete Schramboeck (OeVP). "Embargo na gaz to wyraźna czerwona linia dla Austrii" - skomentowała Schramboeck dla mediów z grupy Funke. Ekspert OSW: To będzie potężne uderzenie w rosyjską gospodarkę "Efekty wprowadzenia embarga na rosyjską ropę naftową w krajach unijnych ocenimy w 2023 roku" - powiedział PAP ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk. Ocenił, że realizacja szóstego pakietu sankcji UE będzie potężnym uderzeniem w gospodarkę Rosji. Reklama UE: Węgry i Słowacja zwolnione z embarga na rosyjską ropę Węgry i Słowacja będą na razie zwolnione z embarga na rosyjską ropę, zaproponowanego w środę przez Komisję Europejską w ramach szóstego unijnego pakietu sankcji przeciwko Rosji. Kraje te będą mogły importować rosyjską ropę do końca 2023 roku w ramach istniejących kontraktów - informuje w środę agencja Reutera za źródłem unijnym. Całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy. Von der Leyen przedstawia 6. PAKIET SANKCJI "Proponujemy całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy; w ciągu pół roku zakończymy import ropy naftowej, a produktów rafinowanych do końca roku" - powiedziała w środę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w Parlamencie Europejskim, podając szczegóły szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji, który ma zostać wprowadzony w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. Michał Kamiński po wizycie w Buczy: Nigdy już nie napiszę słowa "Rosjanin" dużą literą "Okrucieństwa, które zobaczyliśmy, okazały się straszniejsze, niż można się było spodziewać" – powiedział po powrocie z Ukrainy marszałek Senatu Tomasz Gordzki. W ocenie wicemarszałka Michała Kamińskiego Rosja nie ma już prawa nazywać się państwem cywilizowanym. Zakaz importu węgla z Rosji do UE. Von der Leyen potwierdza NOWE SANKCJE "Wprowadzimy zakaz importu węgla z Rosji o wartości 4 mld euro rocznie, zaproponujemy zakaz dla rosyjskich i białoruskich przewoźników drogowych i wprowadzimy całkowity zakaz transakcji w przypadku czterech kluczowych banków rosyjskich, w tym drugiego co do wielkości banku VTB" - ogłosiła we wtorek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zełenski: Dziękuję Bidenowi za uderzenie w serce machiny wojennej Putina "Dziękuję USA i prezydentowi Joe Bidenowi za uderzenie w serce machiny wojennej Putina" - tak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował w serwisie Twitter na zapowiedź wprowadzenia zakazu importu rosyjskich surowców energetycznych do Stanów Zjednoczonych. Reklama następna Zgłoś błąd na stronie Drukuj Zapisz się na newsletter Obserwuj na Facebooku
- Rekomendujemy więc zakaz korzystania z telefonów w celach rozrywkowych zarówno podczas lekcji, jak i podczas przerw – powiedziała. Dodała, że telefony i inne urządzenia mobilne powinny być schowane w plecakach lub w torbach uczniów, "żeby nie dochodziło do sytuacji konfiskaty mienia".

Fot. PE Proponujemy całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy; w ciągu pół roku zakończymy import ropy naftowej, a produktów rafinowanych do końca roku - powiedziała w środę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w Parlamencie Europejskim, prezentując szczegóły szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. Jedność i solidarność w UE jest kluczowa teraz i w przyszłości przy odbudowie Ukrainy - podkreślali w debacie europosłowie, popierając szósty pakiet sankcji wobec Rosji oraz program naprawczy dla Ukrainy. "Powiedzmy sobie jasno, nie będzie to łatwe, ponieważ niektóre państwa członkowskie są silnie zależne od rosyjskiej ropy, ale po prostu musimy to zrobić. Putin musi zapłacić wysoką cenę za swoją brutalną agresję" - podkreśliła von der Leyen. Przewodnicząca KE zapewniła, że Unia Europejska zamierza wycofać rosyjską ropę z europejskich rynków "w sposób uporządkowany", który pozwoli zabezpieczyć alternatywne trasy dostaw i zminimalizować wpływ embarga na światowe rynki. Przedstawione przez nią propozycje muszą zostać jednogłośnie zatwierdzone przez 27 państw członkowskich, aby mogły wejść w życie. Przewodnicząca przyznała, że uzyskanie zgody na sankcje naftowe od wszystkich krajów UE "nie będzie łatwe". Agencja Reutera podała, powołując się na źródło unijne, że Węgry i Słowacja będą mogły importować rosyjską ropę do końca 2023 roku w ramach istniejących kontraktów. Ma to zostać zaproponowane przez UE w celu uniknięcia weta tych dwóch krajów wobec sankcji. Jeśli embargo na rosyjską ropę zostanie zaakceptowane, będzie to drugi pakiet unijnych sankcji skierowany przeciwko rosyjskim źródłom energii, które nałożono z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę - zauważa Associated Press. Jak podaje, UE pozyskuje ok. 25 proc. ropy z Rosji. Przewodnicząca KE powiedziała również, że unijnymi sankcjami zostaną objęte trzy "duże rosyjskie banki", w tym Sbierbank. Zostaną one odcięte od systemu SWIFT, co ma umocnić izolację rosyjskiego sektora finansowego. "W ten sposób uderzymy w banki, które spełniają najważniejszą rolę w rosyjskim systemie finansowym i pozwalają Putinowi na sianie zniszczenia" - powiedziała von der Leyen. Anonimowe źródło agencji Reutera przekazało, że pozostałe dwa banki to Moskiewski Bank Kredytowy i Rosyjski Bank Gospodarki Rolnej. UE chce także ukarać nowymi wysokich rangą rosyjskich wojskowych. Mają oni zostać objęci zakazem podróży, a ich aktywa w UE zostaną zamrożone. Von der Leyen nie podała konkretnych nazwisk. Ponadto UE planuje zakazać emisji trzech dużych rosyjskich nadawców państwowych w krajach Unii. Aby wspomóc Ukrainę, przewodnicząca KE zaproponowała plan odbudowy kraju po zakończeniu wywołanej przez Rosję wojny. Jak podkreśliła, pakiet pomocowy dla Ukrainy powinien pociągnąć za sobą ogromne inwestycje w kraju, mające na celu zaspokojenie najpilniejszych potrzeb i wprowadzenie niezbędnych reform. "Ostatecznie utoruje on drogę dla przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej" - zapewniła przewodnicząca KE. Europosłowie podkreślali w debacie potrzebę wsparcia obywateli i przedsiębiorstw UE dotkniętych skutkami wojny, wzywając do jedności wśród państw członkowskich. Domagali się również wsparcia dla krajów, które odczuwają skutki wojny, czy to ze względu na ich zależność od rosyjskiego gazu i ropy, czy też z powodu przyjęcia dużej liczby ukraińskich uchodźców. Większość zabierających głos podkreślała konieczność pokonania Putina, ale jednocześnie zaznaczała, że najlepszym sposobem na osiągnięcie tego celu jest zminimalizowanie kosztów ponoszonych przez samą UE. Pozwoliłoby to na utrzymanie jedności wśród państw członkowskich, złagodzenie skutków dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, a także umożliwiłoby UE lepszą pomoc w powojennej odbudowie Ukrainy. Europosłowie zwracali uwagę na trudną sytuację osób w UE, które muszą wybierać między zakupem żywności a ogrzewaniem domu; sugerowali Komisji rozważenie w poszczególnych przypadkach, czy wprowadzać nowe przepisy, które mogłyby dodatkowo obciążyć i tak już borykające się z problemami przedsiębiorstwa. kjm/ woj/

Zgodnie z treścią art. 30b ust. 1 ustawy o VAT w przypadku importu towarów obowiązuje zasada, że podstawą opodatkowania jest wartość celna powiększona o należne cło, a w niektórych przypadkach także o akcyzę. Wartość celna powinna być zgodna z dokumentem SAD. Ustawa przewiduje szczególne zasady wyznaczania podstawy opodatkowania. Węgry nie mogą poprzeć nowego pakietu sankcji Unii Europejskiej, obejmującego embargo na import ropy naftowej, w jego obecnej formie - powiedział w piątek premier Viktor Orban. Orban powiedział, że obecna propozycja Komisji Europejskiej, zakazująca importu rosyjskiej ropy, byłaby równoznaczna z "bombą atomową" zrzuconą na węgierską gospodarkę, dodając, że Węgry są gotowe do negocjacji, jeśli zobaczą nową propozycję, która odpowiadałaby węgierskim Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła projekt nowego, szóstego pakietu sankcji wymierzonych w Rosję za inwazję na Ukrainę. Wśród propozycji jest rezygnacja z importu rosyjskiej ropy naftowej do końca 2022 nie chcą poprzeć zakazu importu rosyjskiej ropy- Wiemy dokładnie, czego potrzebujemy, przede wszystkim potrzebujemy 5 lat na zakończenie całego procesu (...). 1-1,5 roku to za mało na cokolwiek - powiedział Orban, dodając, że Węgry będą potrzebowały również ogromnych inwestycji w rafinerie i system transportu morskiego, aby umożliwić import nierosyjskiej ropy. Orban zastanawiał się, czy mądrze jest dokonywać inwestycji na taką skalę, aby uzyskać wynik za 4-5 lat, podczas gdy na Ukrainie trwa wojna. Powiedział, że Węgry czekają na nową propozycję Nie chcę konfrontacji z UE, lecz współpracy.... ale jest to możliwe tylko wtedy, gdy wezmą pod uwagę nasze interesy - powiedział również, że Węgry nie poprą wpisania na czarną listę głowy sprzymierzonej z Kremlem Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, patriarchy Cyryla, gdyż jest to "kwestia religijnej wolności".Powtórzył stanowisko Węgier, by nie wysyłać żadnej broni do sąsiedniej Ukrainy, ponieważ takie przesyłki mogłyby stać się celem rosyjskich ataków na terenach za granicą w zachodniej Ukrainie, gdzie mieszkają etniczni Węgrzy - samym węgierski przywódca powtórzył stanowisko wyrażone w czwartek w liście skierowanym do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, w którym podkreślił, że Komisja nie może stwarzać sytuacji, w której sankcje przyniosłyby Węgrom większą szkodę niż Rosji. Dodał, że największą wartością UE w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę była jak dotąd jedność, a w jego opinii proponowany szósty pakiet sankcji mógłby tę jedność krajów Europy środkowo-wschodniejVon der Leyen przekazała w środę, że KE proponuje całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy; w ciągu pół roku zakończony miałby być import ropy naftowej, a do końca roku - produktów rafinowanych. W swoim wystąpieniu przed Parlamentem Europejskim zapowiedziała, że nie jest to łatwa do wdrożenia decyzja, ponieważ niektóre państwa członkowskie UE są silnie zależne od rosyjskiej ropy, jednak embargo jest konieczne dla ukarania Rosji. Kilka wschodnich krajów UE obawia się, że wstrzymanie sankcji nie da im wystarczająco dużo czasu na dostosowanie się do nowych warunków, choć dyplomaci twierdzą, że Węgry i Słowacja dostaną czas do końca 2023 PAP Przed kupnem używanego motocykla z zagranicy warto go sprawdzić za darmo w CEPiK-u. Potrzebne do tego będą: numer rejestracyjny, numer VIN oraz datę pierwszej rejestracji. Według raportu firmy clicktrans średnia cena sprowadzenia motocykla w 2022 roku wyniosła 898 zł. Za sprowadzenie motocykla nie płaci się akcyzy.
Tematem niniejszego artykułu będzie import towaru do kraju UE i późniejsze jego przemieszczenie na teren Polski na gruncie podatku VAT. Jest to bardzo powszechne zjawisko, dlatego też warto przyjrzeć mu się bliżej, tym bardziej że w zależności od przyjętego wariantu inne będą skutki w zakresie kwalifikacji czynności pod kątem przepisów VAT. Rozliczenie importu towarów na gruncie podatku VAT W pierwszej kolejności zastanówmy się, w jaki sposób rozliczany jest na gruncie podatku VAT import towarów. Definicja importu towarów zawarta w art. 2 pkt 7 ustawy VAT wskazuje, że jest to przywóz towarów z terytorium państwa trzeciego na terytorium Unii Europejskiej. Zwróćmy zatem uwagę, że z importem mamy do czynienia w sytuacji, gdy towar zostanie przemieszczony do któregokolwiek z krajów UE. Trzeba także sięgnąć do przepisów regulujących miejsce świadczenia przy imporcie towarów. Jak wskazuje art. 26a ust. 1 ustawy VAT, miejscem importu towarów jest terytorium państwa członkowskiego, na którym towary znajdują się w momencie ich wprowadzenia na terytorium Unii Europejskiej. Powyższy przepis oznacza, że jeżeli towar jest importowany z Chin i trafia do UE poprzez port morski w Niemczech, to miejscem opodatkowania importu będą Niemcy. Jeśli przykładowo towar importowany z USA trafia do portu lotniczego we Francji, to miejscem opodatkowania importu będzie Francja. Podkreślenia zatem wymaga, że nawet jeżeli podmiotem importującym jest podatnik z Polski, a towar trafia do innego kraju UE, to transakcja ta nie będzie podlegała opodatkowaniu w RP. Kraj opodatkowania transakcji importu towarów uzależniony jest od miejsca wprowadzenia towaru na terytorium Unii Europejskiej. Przemieszczenie towaru z kraju importu na teren Polski Następnie należy zastanowić się, w jaki sposób powinna być zakwalifikowana sytuacja, gdy podatnik przemieszcza towar z kraju zaimportowania na teren Polski. W tym zakresie należy najpierw przybliżyć treść art. 22 ust. 4 ustawy VAT. Przepis ten stanowi, że w przypadku gdy miejscem rozpoczęcia wysyłki lub transportu towarów jest terytorium państwa trzeciego, dostawę towarów dokonywaną przez podatnika lub podatnika podatku od wartości dodanej, który jest również podatnikiem z tytułu importu albo zaimportowania tych towarów, uważa się za dokonaną na terytorium państwa członkowskiego importu albo zaimportowania tych towarów. W kontekście tak sformułowanego przepisu bardzo ważne staje się określenie podmiotu zobowiązanego do rozliczenia importu towaru. Możemy mieć bowiem do czynienia z dwiema sytuacjami. Po pierwsze import na terenie innego kraju UE może być rozliczany przez sprzedawcę z kraju trzeciego (zazwyczaj odbywa się to poprzez pośrednika unijnego). Po drugie import na terenie innego kraju UE może być rozliczany przez nabywcę, czyli przez podatnika z Polski. W zależności od tego, który z modeli zostanie przyjęty, inna będzie kwalifikacja przemieszczenia towaru do Polski na gruncie podatku VAT. Import towaru do kraju UE - przypadek, gdy import rozlicza sprzedawca z kraju trzeciego Wzajemne ustalenia pomiędzy kontrahentami mogą przewidywać, że obowiązek rozliczenia importu spoczywa na sprzedawcy z kraju trzeciego. Przykładowo podmiot z Indii sprzedaje towar podatnikowi z Polski. Towar ma być zaimportowany w Niemczech i stamtąd dopiero przetransportowany do Polski. Strony ustaliły, że rozliczenia importu na terenie Niemiec dokona podatnik z Indii. Powyższe oznacza, że późniejsze przemieszczenie towaru z Niemiec do Polski będzie stanowiło dla polskiego podatnika WNT. W świetle bowiem art. 22 ust. 4 ustawy VAT podmiot z Indii w zakresie sprzedaży na rzecz polskiego przedsiębiorcy będzie zobligowany do rozliczenia WDT w Niemczech. Zwróćmy uwagę, że zgodnie z definicją WNT zawartą w art. 9 ust. 1 ustawy VAT przez wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów rozumie się nabycie prawa do rozporządzania jak właściciel towarami, które w wyniku dokonanej dostawy są wysyłane lub transportowane na terytorium państwa członkowskiego inne niż terytorium państwa członkowskiego rozpoczęcia wysyłki lub transportu przez dokonującego dostawy, nabywcę towarów lub na ich rzecz. W rezultacie sytuacja, w której po imporcie rozliczonym przez sprzedawcę z kraju trzeciego dochodzi do przemieszczenia towaru na teren Polski, mamy do czynienia z typowym WNT. Przypomnijmy, że w takim przypadku podatnik z Polski jest zobowiązany do rozliczenia podatku należnego z tytułu WNT. Jednocześnie jest on uprawniony do odliczenia podatku naliczonego. W konsekwencji jest to dla niego transakcja neutralna podatkowo. Przykład 1. Przedsiębiorca z Polski zakupił towar od kontrahenta z Indii. Strony ustaliły, że towar zostanie zaimportowany na teren Niemiec, a podmiotem zobowiązanym do rozliczenia importu w Niemczech będzie przedsiębiorca z Indii. Następnie towar zostanie przetransportowany z Niemiec do polskiego podatnika. W takim wariancie polski podatnik nie rozlicza importu towarów. Jest on jedynie zobligowany do rozliczenia WNT z tytułu przemieszczenia towaru z Niemiec do Polski. Jeżeli podmiot z kraju trzeciego rozlicza import towaru do kraju UE, to następne przetransportowanie towaru do Polski będzie stanowić dla polskiego podatnika WNT. Import towaru do kraju UE - przypadek, gdy import rozlicza nabywca z Polski Możemy mieć także do czynienia z taką sytuacją, w której to nabywca z Polski zobowiąże się do rozliczenia podatku z tytułu importu w innym kraju UE. To powoduje, że podatnikiem z tytułu późniejszego transportu towaru na teren Polski staje się polski podatnik VAT. Taka sytuacja będzie także rodzić obowiązek rozliczenia przez polskiego podatnika WNT, przy czym w tym przypadku będzie to tzw. nietransakcyjne wewnątrzwspólnotowe nabycie towaru, o którym stanowi art. 11 ust. 1 ustawy VAT. W myśl przywołanego przepisu przez wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów za wynagrodzeniem rozumie się również przemieszczenie towarów przez podatnika podatku od wartości dodanej lub na jego rzecz, należących do tego podatnika, z terytorium państwa członkowskiego innego niż terytorium kraju na terytorium kraju, jeżeli towary te zostały przez tego podatnika na terytorium tego innego państwa członkowskiego w ramach prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa wytworzone, wydobyte, nabyte, w tym również w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów, albo zaimportowane, i towary te mają służyć działalności gospodarczej podatnika. Przykład 2. Podatnik z Polski zakupił od kontrahenta z USA towar, który ma być zaimportowany do portu lotniczego we Francji. Strony ustaliły, że rozliczenia importu dokona podatnik z Polski. W takim przypadku podatnik dokonuje rozliczenia importu we Francji oraz WNT w Polsce z tytułu nietransakcyjnego przemieszczenia własnego towaru. Jeżeli nabywca z Polski rozlicza import towaru do kraju UE i następnie przemieszcza ten towar do Polski, to w RP wykazuje z tego tytułu nietransakcyjne WNT. Jak zatem widać z przedstawionej analizy, w obu możliwych scenariuszach skutki podatkowe na gruncie podatku VAT będą podobne. Podatnik jest w obu przypadkach zobligowany do rozliczenia WNT, przy czym będzie to albo klasyczne WNT, albo nietransakcyjne przemieszczenie własnego towaru również stanowiące WNT.
52SU6SA.
  • 50x09jurvc.pages.dev/42
  • 50x09jurvc.pages.dev/2
  • 50x09jurvc.pages.dev/88
  • 50x09jurvc.pages.dev/89
  • 50x09jurvc.pages.dev/38
  • 50x09jurvc.pages.dev/74
  • 50x09jurvc.pages.dev/64
  • 50x09jurvc.pages.dev/25
  • całkowity zakaz importu jakiegoś artykułu do kraju